PULS BRANŻY 40 e-AUTO SERVICE MANAGER 05 - 2025 wemu momentowi obrotowemu (18 proc.). Za ewentualnym wyborem wypożyczenia auta elektrycznego na rzecz spalinowego zdecydowałyby też aspekty ekonomiczne. 22 proc. ankietowanych przyznało, że ważne są dla nich niższe koszty eksploatacji. Na brak różnicy pomiędzy samochodami elektrycznymi, a spalinowymi wskazało zaledwie 3 proc. respondentów. Największą wadą elektryków jest…mała liczba ładowarek W badaniu zapytano także o wady wynajęcia samochodu elektrycznego. Okazuje się, że mają one przede wszystkim związek z szeroko pojętą infrastrukturą do ładowania. Największe obawy wśród ankietowanych wzbudziła wciąż mała dostępność stacji ładowania (47 proc.) oraz konieczność planowania tras podróży z uwzględnieniem dostępnych ładowarek (44 proc.). – Trudno nie przyznać, że w porównaniu z np. Holandią, Niemcami czy Francją w Europie lub Koreą Południową w Azji, polska sieć ładowania aut elektrycznych, pomimo że bardzo szybko się rozwija, to nie jest imponująca i zwłaszcza poza dużymi miastami, jest wciąż niewystarczająca. Jednocześnie nie sposób nie zauważyć, że jest ona systematycznie i naprawdę bardzo szybko w ostatnim czasie rozwijana i w kilkuletniej perspektywie problem zbyt małej liczby ładowarek przejdzie do historii w naszym kraju – dodaje ekspertka PZWLP. Według najnowszych danych Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności w Polsce funkcjonuje 9 125 ogólnodostępnych punktów ładowania pojazdów elektrycznych, z czego blisko 500 powstało w okresie od początku tego roku do końca lutego. Co druga osoba w badaniu (50 proc.) za wadę elektryków uznała ograniczony zasięg auta na jednym ładowaniu. – Tak duży odsetek takich wskazań jest efektem pewnych stereotypów, bo choć rzeczywiście auta z najniższych segmentów na jednym ładowaniu mogą przejechać ok. 200 km lub nawet mniej, to w samochodach wyższych klas standardem jest dziś zasięg rzędu 500, 600, a nawet 700 km i więcej. Podróż takim pojazdem po Polsce, nawet przy obecnej infrastrukturze ładowania dostępnej przy trasach szybkiego ruchu, jest już nie tylko możliwa, ale wręcz bezproblemowa. Oczywiście potrzeba czasu, aby klienci przyzwyczaili się do nowych, wyższych, standardów zasięgów elektryków oraz żeby zyskali świadomość, że możliwości dzisiejszych aut elektrycznych są zupełnie inne, niż tych z zaledwie sprzed kilku lat, technologia w tym przypadku zmienia się naprawdę bardzo szybko – kończy Monika Tomala. Ankietowani wyrazili także swoje obawy dotyczące długiego czasu ładowania (49 proc.) oraz zmniejszonej wydajność baterii auta elektrycznego w niskich temperaturach (31 proc.). Zaledwie jeden na stu (1 proc.) z ankietowanych uznał, że jeżeli chodzi o wady, samochody elektryczne nie różnią się niczym od spalinowych.
RkJQdWJsaXNoZXIy ODk4Nzg=