Home / Narzędzia / Kto smaruje, ten jedzie.

Kto smaruje, ten jedzie.

WARTO ZAOPATRZYĆ SIĘ NA WIOSNĘ

To stare przysłowie wydaje się sprawdzać w warsztatach, szczególnie w czasie zmian sezonowych. Wkrótce temperatury odbiją i pojawi się szereg zleceń na wymianę oleju. Warto mieć pod ręką narzędzia, które nam w tym pomogą, a nierzadko mogą też uratować przed poważniejszymi kłopotami.

FILTRY OLEJU – STARY/NOWY

Starego śrubokrętem ????

To znana i dość prymitywna metoda odkręcenia starego filtru oleju. Po pierwsze niebezpieczna – i to zarówno dla wykonującego tę brutalną operację jak i dla samego silnika i osprzętu. Nikt nie da nam gwarancji że przebijemy wyłącznie ściankę puszki filtra – to raz. Nikt nie zagwarantuje nam również że przy okazji nie trafimy w jakiś istotny moduł obok po prostu go uszkadzając… Nie wspominając już o potencjalnej groźbie zalania wszystkiego wokół starym olejem.

Proponujemy by zrobić to dobrze, bezpiecznie i czysto używając do ściągnięcia starego filtra sprawdzonych narzędzi – opaskowego klucza do filtra oleju, klucza trójramiennego lub zestawu nasadowego do odkręcania kluczy. Metody te są mniej inwazyjne, bezpieczniejsze i czystsze dla otoczenia.

Nowego też na spokojnie – to kluczowe

Klucz opaskowy to najprostsze z narzędzi, które stosujemy najczęściej – z reguły wystarczy ono do skutecznego odkręcenia filtra, który (można założyć) nie powinien być dociągnięty zbyt mocno. Różnie jednak bywa i zarówno ciężka ręka poprzedniego majstra jak i trudna dostępność samego filtra w danym silniku powoduje, że opaska może ślizgać się po ściance bez efektu. Wówczas w sukurs przyjdzie nam klucz trójramienny lub nasadkowy – oba te rodzaje kluczy są zakładane na denko starego filtra. Tym sposobem powinniśmy odkręcić nawet najbardziej oporny filtr.

Z zakręcaniem nowego filtra będzie podobnie – warto tylko zaznaczyć, że nowy filtr dokręcamy dostatecznie mocno by szczelnie przylegał do ścianki gniazda, lecz bez przesadnego stosowania siły. Pamiętajmy, że to my możemy ten filtr odkręcać za rok lub nawet wcześniej… 

ZAKORKOWANE STANOWISKO

Olej i jego wymiana wymaga jednej prostej czynności na początek – znalezienia spustu oleju i odkręcenia śruby, która jest zwykle jednocześnie korkiem. Pominąwszy kwestie jej magnetyczności lub nie oraz odwieczne dylematy dotyczące używania starych podkładek po raz kolejny skupmy się na od razu na największym koszmarze – potencjalnej możliwości zerwania gwintu w ścianie dna miski olejowej. I co teraz???? Stanowisko zamiast zwolnić się po 10 minutach jest zablokowane na kolejną godzinę lub dłużej.

Lepiej zapobiegać, niż…

Tak – można podejść do kwestii odkręcania śruby/korka w sposób fachowy, przewidujący i użyć do tego celu dedykowanych nasadek, przeznaczonych specjalnie do tej czynności serwisowej. Zestaw do odkręcania korków oleju ma również na wyposażeniu odpowiednią przedłużkę – tak, by aplikować siłę stabilnie, równomiernie i z odpowiednim momentem. W ten sposób unikniemy uszkodzeń samej główki korka jak i kłopotów z gwintem.

…Naprawiać!

Bywa jednak i tak, że czarne mleko się wylało – korek/śruba uległa uszkodzeniu lub co gorsza uszkodzeni uległo gwintowanie otworu w misce olejowej. W tej sytuacji amator najczęściej się poddaje – i słusznie. Zawodowiec sięga po zestaw naprawczy korków miski olejowej z kompletem nowych korków gwintownic i uszczelek. Dzięki niemu jest szansa, że ten warsztatowy koszmarek uda się zmienić w szczelne zamknięcie miski olejowej. Każdy kto to przerabiał u siebie, wie że warto mieć taki komplet na wyposażeniu swojego serwisu.  

PROLINE NARZĘDZIA Z CHARAKTEREM

Dodaj komentarz